W nr 207:
- J. Jarocka – Bieniek, Lucyny Ćwierczakiewiczowej pobyt u szczawnickich wód
Nazywano ją herod – babą, bały się jej przekupki na targu, bali dorożkarze, z którymi kłóciła się o półgroszówkę. A w jej kuchni wrzało dosłownie i w przenośni. Gotowanie, smażenie, pieczenie i brzęk naczyń mieszał się z energicznym dyrygowaniem personelem, który zapewne marzył, by szefowa wyszła choćby na moment.
- A. Lelito, Ludzkie losy – Zofia Pypeć z domu Szczepaniak
Do końca wojny Zofia była w partyzantce. Po wojnie, w 1945r. uciekła przed UB do Wrocławia. Musiała się nadal ukrywać, tym razem przed funkcjonariuszami wrogiego, komunistycznego systemu politycznego. Pod zmienionym nazwiskiem pracowała w Kamiennej Górze, najpierw w przędzalni lnu, potem w fabryce obuwia.
- L. Frey, Dar z nieba
Jak powiada przysłowie „bez jemioły roczek goły”, toteż przed końcem roku, zwłaszcza zaś podczas świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku, krzewinka ta powinna się znaleźć w każdym domu.
- S. Zachwieja, Świętowali Złote Gody
Pod koniec listopada w budynku Ochotniczego Hufca Pracy osiemnaście par świętowało Złote Gody. Jubileusz uświetnił programem artystycznym zespół wokalno – taneczny ze Szkoły Muzycznej.
- K. Majerczak, Święta, święta i przed świętami
Niektóre elementy serwowanej nam przedświątecznej atmosfery są wyraźnie sprzeczne z sensem duchowego, adwentowego przygotowania się do świąt. Dlaczego ulegamy tej atmosferze i np. w domu ubieramy choinki zbyt wcześnie?
- Imprezy kulturalne, bieżące wiadomości, Biuletyn Informacyjny UM
Zapraszamy do zapoznania się z treścią całego nr 207 gazety „Z doliny Grajcarka” !