Dni przyjaźni polsko – węgierskiej (IV dzień)


Ostatni dzień Dni przyjaźni polsko – węgierskiej w Szczawnicy miał charakter religijny. O godz. 11 na parkingu w Pieninach zebrały się poczty sztandarowe szczawnickich organizacji, szkół i stowarzyszeń, ze sztandarem Rady Miejskiej na czele, by przywitać relikwie św. Kingi oraz replikę Korony św. Stefana. To wielka rzadkość, by relikwie św. Kingi opuszczały starosądecki klasztor ss. Klarysek. Tym razem udało się tego dokonać, by jedne z największych relikwii polskich i najważniejsza relikwia Węgier mogły się spotkać w Pieninach. Stąd pochód wiernych, pod przewodnictwem kapeli góralskie Białopotocanie, pocztów sztandarowych oraz korony św. Stefana, niesionej przez górali szczawnickich i relikwi św. Kingi, niesionych przez góralki, udał się procesyjnie, najpierw promenadą biegnącą wzdłuż Grajcarka, a następnie ulicami Szczawnicy do kościoła parafialnego p.w. św. Wojciecha w Szczawnicy. Przy kościele, dostojne relikwie przywitał ksiądz proboszcz Franciszek Bondek oraz ks. bp. Władysław Bobowski, który przewodniczył niedzielnej mszy św. o godz.12. W swoim słowie bożym ksiądz biskup nawiązał do przyjaźni polsko – węgierskiej oraz podobnych wartości głoszonych przez te dwa chrześcijańskie kraje, które świętując swoje Dni przyjaźni, zdecydowały się je zakończyć Mszą św. i Eucharystią. Po kazaniu został poświęcony nowy sztandar Rady Miejskiej w Szczawnicy. Wzruszające nabożeństwo, z udziałem czytań i modlitw w języku węgierskim, dzięki koncelebrze, w której oprócz ks. bp. Bobowskiego i  proboszcza ks. Bondka wziął udział także kustosz sanktuarium korony św. Stefana, ks. Ferenc Gyorgy oraz Chór Korony św. Stefana z miejscowości  Ibolybalog, stało się wielkim przeżyciem dla wszystkich wiernych. Po skończonej Msz św. była okazja do zrobienia  zdjęcia ze świętymi relikwiami narodu polskiego i węgierskiego.

Ostatnim akcentem czterodniowych uroczystości, a zarazem pożegnaniem z bratankami - Węgrami, była degustacja win węgierskich, na którą zaprosiło dwóch wystawców – winiarzy z regionu Eger:Attila Petreny i Tamas Kecskes. Panowie ciekawie i wyczerpująco opowiadali o swojej sztuce, proponując zebranym w willi „Marta” kosztowanie win białych, różowych oraz czerwonych. Na zakończenie można było poczuć smak słynnego królewskiego tokaju „Aszu”. Wartości smakowe znacznie zyskały na wyrazie, dzięki wartościom słuchowym w postaci muzyki granej na fortepianie przez szczawniczankę, studentkę Akademii Muzycznej w Katowicach, Aleksandrę Hurkałę.

Dni przyjaźni polsko – węgierskiej zostały zorganizowane przez Miejski Ośrodek Kultury w Szczawnicy i Ambasadę Węgier w Warszawie w ramach obchodów 50.lecia uzyskania praw miejskich przez Szczawnicę.

Galeria

Autor: Alina Lelito