Ikony pisane wizją Boga i ludzi

Przykładem i dowodem na trafność wyboru piętra pomieszczenia pijalni w budynku „Nad Zdrojami” na Galerię Sztuki jest kolejna wystawa. Tym razem autorem prac jest artysta z Jamnicy koło Nowego Sącza – Robert Rumin. Dał się namówić na wystawę ikon, którymi zajmuje się w swojej twórczości plastycznej.
Jak mówi o sobie, nie jest ikonistą w tradycyjnym sensie tego słowa, bo jego ikony na drodze powstawania są modyfikowane i na nowo interpretowane. Maluje na desce lub płótnie naklejonym na deski. Jednak, jak słusznie podkreśliła gospodyni wernisażu Barbara Węglarz, kierownik Muzeum Pienińskiego im. Józefa Szalay’a – artysta stosując  wswoich obrazach modernizację, jednocześnie próbuje nawiązać „dialog” z tradycją.
Ikony i ikonostasy, czyli zbiór ikon przy głównym ołtarzu cerkwi są bliskie miejscowemu społeczeństwu ze względu na obecność w tym regionie dwóch cerkwi, które do1948 r. pełniły funkcję świątyń w obrządku greckokatolickim. Dziś są to parafialne kościoły katolickie, którymi zarządza ks. Józef Włodarczyk. Na wernisażu podzielił się on bogatą wiedząna temat ikon, i historii powstawania oraz znaczenia w kościele greckokatolickim. – Ikony się nie maluje, ale pisze. Obrazują malarską wizję świata, Boga i ludzi. Na nich spisane są dzieje świętych i odniesienie do najwyższych prawd w życiu kościoła – wyjaśniał proboszcz.

Stanisław Zachwieja

Autor: Gazeta Krakowska 2009-04-09