W Szczawnicy burza

– Jeśli potwierdzą się prasowe informacje, nie będziemy realizować wspólnych inwestycji ze spółką Thermaleo – zapowiada Jan Golba, wiceburmistrz Szczawnicy.

Jeszcze kilka tygodni temu miasto wspólnie z Thermaleo chciało realizować 2 duże przedsięwzięcia. Pierwsze dotyczyło zagospodarowania placu przy dolnej stacji kolei na Palenicę, drugie odbudowy Dworca Gościnnego. – Kiedyś planowana była wspólna modernizacja sieci wodociągowej, ale zrezygnowaliśmy z niej, myślę że z korzyścią dla miasta – tłumaczy Golba.

Po ubiegłotygodniowej informacji TP, w której ujawniliśmy, że Thermaleo nie należy do spadkobierców hr. Stadnickiego, a Krzysztof Mańkowski jest jedynie jej prezesem i mniejszościowym udziałowcem, wspólne inwestycje miasta i spółki stanęły pod znakiem zapytania.

– Jeśli potwierdzą się informacje prasowe, nie będziemy realizować wspólnych zadań – przekonuje Golba. – W tym momencie nie chcemy jednak niczego przesądzać. Czekamy na dalsze wyjaśnienia, zwłaszcza sprawy dotyczącej nieprawidłowości w prywatyzacji.

Nie fakt, że firma jest zarejestrowana za granicą, jest w tym wszystkim najważniejsza, ale to, co się stało z majątkiem rodziny Stadnickich? Gdzie on jest? W jaki sposób został przekazany? Co znajduje się w dokumentach Skarbu Państwa? Czy prywatyzacja odbyła się w zgodzie z prawem? – wylicza wiceburmistrz.

– Wydawać się może, że rodzina Stadnickich otrzymała prawo do przejęcia majątku i natychmiast sprzedała udziały spółce Thermaleo. W jaki sposób? – dodaje Golba.

Tymczasem w miniony wtorek do redakcji Tygodnika Podhalańskiego trafiła odpowiedź z Wydziału Komunikacji Społecznej Ministerstwa Skarbu Państwa.

Z pisma wynika, że w ministerstwie badanie spółki Thermaleo zakończono na informacji, że jej wspólnikiem jest SPA Management Limited z siedzibą w Londynie. Prawdopodobnie więc nie badano dalszych stosunków własnościowych. (Nasze dziennikarskie śledztwo zaprowadziło nas przez raj podatkowy na wyspie Guersey, aż do RPA – pisaliśmy o tym w ubiegłym tygodniu.)

W liście z Ministerstwa Skarbu nie znaleźliśmy odpowiedzi na nasze pytanie, czy Skarb Państwa mógł oddać większość Uzdrowiska w ręce firmy, czy spółki jedynie wskazanej przez spadkobierców Stadnickiego. Zamiast tego czytamy w piśmie: „Skarb Państwa dążył do utrzymania bytu Spółki (Uzdrowisko Szczawnica SA – dop. red.) i jej wszechstronnego rozwoju, zatem zabiegał o zapewnienie dokapitalizowania Spółki przez Spadkobierców.

Spadkobiercy wskazali spółkę Thermaleo Sp. z o.o. jako podmiot, który dokona oczekiwanych przez Skarb Państwa inwestycji w Spółkę (Uzdrowisko Szczawnica SA – dop. red.) w drodze podwyższania kapitału przynajmniej do wysokości określonej Umową. Jednym z warunków ugody ze strony Spadkobierców było zobowiązanie się Skarbu Państwa do sprzedania Spadkobiercom lub Thermaleo Sp. z o.o., po ustalonej w Umowie cenie, akcji, jakie posiadał Skarb Państwa, po umorzeniu 79% akcji z wyłączeniem pakietu (do 15%) akcji przeznaczonych do udostępnienia pracownikom Spółki.

W przypadku odrzucenia przez Skarb Państwa tych warunków ugody, Spółka straciłaby możliwość dysponowania większością posiadanego majątku (około 80% nieruchomości), co groziło jej bezpośrednio upadłością.

Zamiast konkretnych odpowiedzi, otrzymaliśmy w liście całą garść informacji, znanych z wcześniejszych komunikatów Ministerstwa Skarbu, m.in. jak powstało Uzdrowisko Szczawnica SA lub gdzie i pod jakim numerem w Krajowym Rejestrze Spółek znajduje się spółka Thermaleo.

Aneta Dusik, Jurek Jurecki

Nadal oczekujemy na prawo wglądu do dokumentacji zgromadzonej w Ministerstwie Skarbu Państwa. Nasza prośba czeka na decyzję dyrektor generalnej Moniki Nowosielskiej. Mamy nadzieję, że lektura tych dokumentów pozwoli nam ostatecznie znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego Ministerstwo Skarbu Państwa w 2005 roku ogłosiło, że zwraca majątek spadkobiercom hr. Adama Stadnickiego?

Z informacji, jakie dotychczas posiadamy, wynika, że prawda była inna.

Ktoś zapyta, co to za różnica, przecież spadkobiercy po otrzymaniu akcji „Uzdrowiska Szczawnica” mogli je natychmiast odsprzedać komukolwiek. Tak, ale mieszkańcy Szczawnicy powinni o tym wiedzieć, i to wszystko.

Jurek Jurecki