25 lat posługuje w Pieninach

Pochodzi z Tymowej koło Nowego Sącza. Za nim został księdzem, uganiał się wysoko w górach za stadem owiec i pomagał rodzicom w gospodarstwie rolnym. Jego dzieciństwo nie było łatwe. Do wioski miał cztery kilometry drogi. Najbardziej dokuczliwa była zima. Ale te trudne warunki zahartowały go i dziś nieobce mu są najcięższe wezwania w pracy duszpasterskiej w parafii Szlachtowa - Jaworki, w której przyszło mu pracować już blisko dziesięć lat.
Ks. Józef Włodarczyk obchodzi w tym roku 25-lecie święceń kapłańskich. Benefis dla ks. Włodarczyka poprowadził Piotr Gąsienica, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury i Sportu w Szczawnicy.
Rocznica ta zbiegła się z parafialnym odpustem ku czci Matki Bożej Pośredniczki Łask. Ks. Józef ukończył Seminarium Duchowne w Tarnowie. Pierwszą jego parafią była Muszyna, później Stary Sącz, a następnie obecna parafia. Okoliczności objęcia parafii w Szlachtowej były niecodzienne.
Mało kiedy zdarza się, żeby marzenia kapłana urzeczywistniły się decyzją przełożonych. W tym przypadku opatrzność czuwała nad księdzem. Jaworki odwiedził z wycieczką szkolną. Był oczarowany wąwozem Biała Woda i Homole. Ksiądz dostał od parafian parkę owieczek. W uznaniu jego zasług uczniowie z miejscowej Szkoły Muzycznej oraz Zespół Pieśni i Tańca Juhasy dedykowali mu piosenki i tańce góralskie.

Stanisław Zachwieja