„Wielki Redyk” to zwyki, które przyciągają turystów

– Jak wygląda oscypek, każdy wie. Ale, jak się go robi, z prawidłową odpowiedzią byłby problem–mówił otwierając 29. Redyk pod Homolami, gawędziarz i konferansjer Piotr Gąsienica. Wielkiemu świętu pasterskiemu patronowała „Gazeta Krakowska”. Za nim doszło do pokazu wyrobu oscypka, publiczność była
świadkiem uroczystego otwarcia amfiteatru. To ewenement w skali kraju – amfiteatr jest miejski, a miasto nie wydało na jego budowę ani złotówki.
To zasługa sponsorów. Bogaty program artystyczny Redyku rozpoczęła koncertem orkiestra dęta z Rożnowa działająca przy Gminnym Ośrodku Kultury w Gródku nad Dunajcem. Publiczność oklaskiwała też gorąco występ Zespołu Pieśni i Tańca „Juhasy” ze Szczawnicy. Podobały się obyrtany, śtajerek, polka kątowa i muzyka kapeli Babiorze. Na krótką chwilę na scenie pojawili się uczestnicy I Biegu Baców. Po prezentacji wyruszyli na trudną górska trasę wokół Homoli. Zwycięzca otrzymał 2 tysiące złotych nagrody.
W klimat tego, co za chwilę miało nastąpić wprowadził publiczność Zespół regionalny im. Jana Malinowskiego. Przedstawił on scenkę „Na polanie” ze sztuki „Wesele góralskie” pióra Jana Malinowskiego. To historia pewnej rodziny góralskiej trudniącej się wypasem owiec, w której miano wydać za juhasa jedną z córek. Ta z życia wzięta opowieść o bacowskiej rodzinie, grana jest przez zespół już od 100 lat.
W końcu falujące morze owiec przy śpiewie bacówi juhasów przeszło przez jaworczańskie hale. Bacowie objaśnili i pokazali ceprom proces wyrobu oscypka. Pokazali też strzyżenie owiec... kutymi nożyczkami.
Kiedy było już wszystko wiadomo o pracy baców, zbójnicy, których dawniej nie brakowało na traktach królewskich i kupieckich, pokazali „napad zbójnicki” i porwanie frajerecki dla okupu. Zanim ją uwolnili, jej narzeczony musiał przejść niezliczone katusze i męczarnie.
Pokaz napadu zbójnickiego przedstawili członkowie Związku Podhalan i Zespołu Pieśni i Tańca „Pieniny” z Krościenka. Na koniec wystąpił zespół DeVils z wokalistą Mateuszem Ziółko, Jerzy Kryszak z kabaretem „Kryszak Show” oraz Teatr Ognia z Lublina. Grała kapela „Jedzie Baba”.

Stanisław Zachwieja

Autor: Gazeta Krakowska 2009-07-28