O dramacie w Pieninach

W nakładzie iście kolekcjonerskim, bo zaledwie w liczbie 100 egzemplarzy, ukazała się książka "Dramat zdarzył się w Pieninach. Wielka Powódź 1934 roku" autorstwa Ryszarda M. Remiszewskiego. To jednocześnie 26. pozycja w serii "Z okienkiem", publikowanej przez Ośrodek Kultury Turystyki Górskiej PTTK w Pieninach.

Na 40 stronicach przedstawione zostały w przejmujący sposób dramatyczne losy Białego Domku w Szczawnicy Niżnej, zniesionego z cypla przez wezbrane wody Dunajca podczas wielkiej powodzi w 1934 r. Historia Białego Domku opisana została wcześniej w 15. tomie rocznika popularnonaukowego "Prace Pienińskie", budząc wśród szczawniczan wspomnienia i dyskusje. Dzięki informacjom przekazanym przez Bogusława Wolskiego, wnuka ostatniego właściciela pensjonatu na cyplu, udało się autorowi uzupełnić materiał o nowe informacje, m.in. z budowy nowego domu, ale już nie na cyplu tylko w Krasie, oraz o ikonografię; uwagę przykuwa zwłaszcza fotografia wykonana 16 lipca 1934 roku o godz. 16, na której "Biały Domek" jeszcze stoi, choć woda podchodzi już do okien. Osiem godzin później budynek zniesiony został już przez wezbrany nurt Dunajca. W książce zamieszczono również dyplomy, jakie przyznano Adolfowi Kapłaniakowi i Józefowi Gabrysiowi za niesienie - z narażeniem własnego życia - pomocy ofiarom powodzi, a także publikacje prasowe oraz krajobraz Szczawnicy w trakcie i po powodzi.

Historia Białego Domku w Szczawnicy Niżnej spisana na kartach książki to druga w ciągu roku publikacja Ryszarda M. Remiszewskiego; pierwsza, zatytułowana "Orawa w brązie zastygła", wydana została nakładem własnym ks. Władysława Pilarczyka (w serii "Biblioteka Orawska") z okazji obchodzonego przez niego podwójnego jubileuszu: 75. urodzin i 50-lecia kapłaństwa.

(TEZ)

"Dziennik Polski" 19.07.07

Autor: aw