Dostępny dla niepełnosprawnych

Od niedzieli rezerwat Biała Woda w Małych Pieninach - jako jedyny w polskich górach - został udostępniony osobom niepełnosprawnym. Przystosowywanie szlaku do potrzeb "wózkowiczów" trwało od ubiegłego roku: trasę utwardzono, a na przejściach przez potok postawiono drewniane kładki o odpowiedniej szerokości.

Jest jednak jeszcze jeden problem: prowadząca do rezerwatu droga, będąca w gestii miasta, jest pełna dziur, przez które - jak mówią rodzice niepełnosprawnych dzieci - z trudem można przepychać wózek inwalidzki.

Pierwsza trasa w terenie górskim dostosowana do potrzeb niepełnosprawnych turystów ma 2,4 km. Prowadzi do rezerwatu "Biała Woda" w Małych Pieninach. W skalistym wąwozie, wyciętym w wapieniach jurajskich, występują rzadkie i chronione gatunki roślin oraz wysokogórskie gatunki, niespotykane poza Tatrami. Do tej pory urodziwy krajobraz mogli podziwiać tylko turyści w pełni sprawni ruchowo, jednak od niedzieli ta sytuacja już się zmieniła, a rezerwat oficjalnie udostępniony został "wózkowiczom". Pierwsze prace wykonano jeszcze w ubiegłym roku, w tym przedsięwzięcie dokończono. Szlak prowadzący przez "Białą Wodę" został utwardzony i wyrównany, na czterech przejściach przez potok zbudowano drewniane kładki o odpowiedniej szerokości i długości (od 9 do 12 m). Budowę kładek dla niepełnosprawnych ruchowo sfinansowano w 50 proc. z wpływów z opłat za bilety wstępu do rezerwatu; drugie 50 proc. Popradzki Park Krajobrazowy pozyskał z Ekofunduszu.

- Idea takiego udostępnienia rezerwatu wynikła z potrzeby: mieliśmy wiele próśb i telefonów. To nas zmobilizowało mówił podczas uroczystości otwarcia rezerwatu dla niepełnosprawnych nadleśniczy Olaf Dobrowolski.

Nierozwiązanym problemem jest stan drogi, prowadzącej do rezerwatu: bity trakt jest nie tylko wąski, ale i utkany dziurami.

- Cieszymy się, że rezerwat został dostosowany do potrzeb niepełnosprawnych - ale bez utwardzenia drogi, prowadzącej do "Białej Wody", to sukces niepełny - mówi Joanna Sokołowska, reprezentująca szczawnicki oddział Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób Upośledzonych Umysłowo. - Droga jest wąska i do tego dziury; nie ma nawet gdzie uskoczyć z tym wózkiem...

Burmistrz Grzegorz Niezgoda jasno stawia sprawę: w tym roku nie będzie możliwe wykonanie takiej inwestycji, bo budżet został dawno przyjęty, podobnie jak kierunki inwestycji. Nad sprawą można się będzie zastanowić, przygotowując budżet na kolejny rok...

(TEZ)
"Dziennik Polski" 2007-07-24

Autor: wa