Ruchy bez przyczyn

3 mln zł – taką sumę osiągnęła wystawiona w przetargu willa „Marta” w Szczawnicy. Federacja Związków Zawodowych Pracowników Kultury i Sztuki w Warszawie obiektu jednak nie sprzedała. Dlaczego? – Były powody ku temu – stwierdza enigmatycznie Jan Budkiewicz, przewodniczący federacji.

„Marta" jest jednym z atrakcyjniejszych obiektów wypoczynkowo-rekreacyjnych uzdrowiska. Budynek usytuowany w centrum miasta od kilku lat za sprawą obecnego dzierżawcy Michała Kochana (byłego burmistrza Szczawnicy) przeżywa swój renesans.


Willa przyciąga turystów dobrą kuchnią, winiarnią oraz noclegami. Mimo tej – jak się wydaje – dobrej passy właściciel obiektu – FZZPKiS postanowił się go pozbyć.

Oferta sprzedaży „Marty” pojawiła się w Internecie na początku czerwca. Zabytek wraz z całym zapleczem wyceniono na 1,5 mln zł. Konkurs miał się rozstrzygnąć 2 lipca.

Choć na ogłoszenie wpłynęło sześć ofert, a jedna z nich – jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy – opiewała na 3 mln zł, budynek nie został sprzedany. Z jakiego powodu?

– To są wewnętrzne sprawy federacji, z których nie mamy w zwyczaju nikomu się tłumaczyć – mówi nieco poirytowany prezes FZZPKiS. – Skoro nie doszło do sprzedaży, były pewnie powody ku temu – dodaje Budkiewicz podkreślając, że federacja w regulaminie konkursu zastrzegła sobie, iż może go unieważnić bez podania przyczyn.

Organizacja przetargu w Szczawnicy budzi kontrowersje, zwłaszcza pisemne przedstawienie ofert. – Dlaczego nie zorganizowaliśmy licytacji, podczas której osiągnęlibyśmy wyższą sumę – nie wiem. Przecież nie tylko względy finansowe grają tu rolę, ale także merytoryczne – podkreśla Budkiewicz tłumacząc, że federacja raczej nie wystawi już budynku na sprzedaż. Na pytanie czy „Marta” ma już nowego nabywcę, którego federacja wyłoniła bez przetargu, prezes Budkiewicz zaprzecza.

Jak ustaliliśmy, kupnem budynku zainteresowana była spółka Thermaleo, główny udziałowiec Przedsiębiorstwa Uzdrowisko-Szczawnica i właściciel kilku wielokondygnacyjnych budynków sanatoryjno-wypoczynkowych w mieście. Czy swoją ofertę złożył również Michał Kochan, obecny dzierżawca obiektu, nie wiadomo. – Nie odpowiem na to pytanie, to moja sprawa – ucina były włodarz miasta.

Federacja Związków Zawodowych Pracowników Kultury i Sztuki to organizacja, która zrzesza związki zawodowe z całego kraju, z sześciu środowisk: bibliotek, domów kultury, instytucji artystycznych, kinematografii i przemysłu muzycznego, muzeów oraz szkolnictwa artystycznego.

Uczestniczy ona w konsultacjach ustaw, przepisów, rozporządzeń oraz kieruje wnioski i uczestniczy w ich tworzeniu w parlamentarnych komisjach kultury i środków przekazu, w Ministerstwie Kultury, Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej oraz w organach i zespołach OPZZ.
Aneta Dusik /Tygodnik Podhalański/

Jurek Jurecki | „Marta” – pensjonat dr Kołączkowskiego, powstał w latach 1886-1888. Do dyspozycji gości tuż po otwarciu właściciel przeznaczył 15 pokoi „z komfortem urządzonych i z piecami kaflowymi”. Na parterze mieściła się kuchnia i sala jadalna na sto osób oraz biuro administracyjne. Menu podawane w „Marcie” było specjalnie opracowane przez lekarza. W willi gościli m.in.: prof. Juliusz Edwin Kleiner, Zygmunt Wasylewski, Ada Sari oraz Ewa Bandrowska-Turska i Lena Żelichowska. W 1969 roku willa została sprzedana Związkowi Zawodowemu Pracowników Kultury i Sztuki.

Autor: LW