Wiosna dla uzdrowiska

To było wielkie święto dla całej Szczawnicy! Po kilku latach remontów w uzdrowisku otwarto pijalnię wód mineralnych w Domu nad Zdrojami i Cafe Helenkę, dawną kawiarnię Haneczka.Nic więc dziwnego, że nie szampanem, a wodą mineralną uczczono ten sukces. A wody tam nie brakuje! Mineralna i uzdrawiająca lała się prosto z kranów. Goście – jak wyjaśniał Andrzej Mańkowski, potomek Adama hrabia Stadnickiego, któremu Szczawnica zawdzięcza dzisiejsze sukcesy i powodzenie wśród turystów –mają
do wyboru aż pięć rodzajów wód mineralnych – Jana, Magdalenę, Helenę, Stefana i Józefinę. W czasie uroczystego otwarcia pijalni za darmo częstowano szczawnicką wodą licznie przybyłych turystów, kuracjuszy i zaproszonych gości. Od dziś trzeba za nią już zapłacić.
–Zopłat zwolnieni są mieszkańcy uzdrowiska i kuracjusze, którzy mają skierowanie od lekarza – tłumaczy Mańkowski. Spadkobiercy Stadnickich mają w planach jeszcze podłączenie wód Szymon i Wanda. Jedna kto nie koniec nowych atrakcji, jakie pojawiły się w odrestaurowanym i oddanym do użytku szczawnickim uzdrowisku. Bo przecież nie samą wodą turysta i kuracjusz
żyje...
Z pijalni wiedzie przejście prosto do wytwornej kawiarni Helenka, gdzie można posmakować wspaniałych gatunków win i deserów francuskich, w dodatku pięknie podanych. Co ważne – w cenach dostępnych na każdą kieszeń! Po posiłku dla ciała można zażyć też w uzdrowisku czegoś dla ducha. Codziennie w galerii budynku pijalni można zwiedzać bardzo interesującą
wystawę pt. „Stadniccy w Szczawnicy”. Przygotowała ją Barbara Węglarz, kustosz Muzeum Pienińskiego. Wystawa czynna będzie przez całe lato. Koniecznie trzeba również wpaść do odrestaurowanej kaplicy zdrojowej,zwanej też „kaplicą Szalayowską”.
– Zaprojektował ją założyciel uzdrowiska, Józef Stefan Szalay – przypomina historię miasta proboszcz tutejszej parafii,
ks. Franciszek Bondek. – Obraz przedstawiający Madonnę z Dzieciątkiem namalował Józef Szalay. Wyposażenie wnętrza kaplicy
ufundowała rodzina Szalayów oraz osoby z nią zaprzyjaźnione, m.in. Edward Homolacs, właściciel dóbr zakopiańskich,
i goście uzdrowiskowi. Sygnaturkę podarował oddział PTTK na swoje 100-lecie.
Autor: "Gazeta Krakowska" 2008-07-01