Pomaga uczniom

Jej zafascynowanie Pieninami i urokami szczawnickiego uzdrowiska
nastąpiło w czasie, gdy po raz pierwszy przyjechała w te strony ze szkolną
wycieczką. Płynęła flisackimi łodziami przełomem Dunajca i smakowała wody mineralne. Ta fascynacja i miłość trwa u Wandy Silezin do dziś.
Pani Wanda, jak tylko potrafi, stara się w miarę swoich skromnych możliwości pomagać miastu i uczniom miejscowych szkół i osobom niepełnosprawnym.
Jest świadkiem przeobrażeń w infrastrukturze uzdrowiska. Sukcesem zakończyły się jej starania o postawienie pomnika Henryka Sienkiewicza na deptaku przy ulicy Zdrojowej.
– Dużo czytałam na temat kilkakrotnego pobytu wieszcza w uzdrowisku, a to z tej racji, że cała moja rodzina jest zafascynowana jego twórczością.
Dowiedziałem się, że jeszcze za życia został patronem szkoły podstawowej. To dało mi pomysł na zbudowanie pomnika. Tak też się stało. Pomnik został odsłonięty na wiosnę tego roku. Duża w tym zasługa jednego z najlepszych rzeźbiarzy, profesora Czesława Dźwigaja, który bez namysłu podchwycił pomysł wykonania pomnika – mówiWanda Silezin.
Profesor znany jest z wielu bezinteresownych inicjatyw kulturalnych. Wiele jego dzieł zdobi place i ulice w licznych miastach kraju i zagranicy.
Jego pomniki są zawsze trafione w gust odbiorców. Tak jest i z tym dziełem. Już podczas otwarcia pomnik wywołał zachwyt. Ławeczki wokół
niego i sąsiedztwo zegara kwiatowego stwarzają możliwość relaksu i odpoczynku dla kuracjuszy i turystów zmierzających deptakiem do centrum
uzdrowiska.
Uroki krajobrazu pienińskiego – z jego bogatą fauną i florą – są dla Wandy
Silezin inspiracją do tworzenia programów ekologicznych, które propaguje
od wielu lat w miejscowych szkołach. Działa z wielkim zaangażowaniem w Polskim Klubie Ekologicznym. Zajmuje się też upowszechnianiem
programów MEN z dziedziny plastyki.
– Bardzo ucieszyłam się wiadomością o czołowych lokatach w konkursie plastycznym dzieci niepełnosprawnych z Ośrodka Rehabilitacyjno-
Edukacyjno-Wychowawczego w Krościenku. Ich prace wyróżniały się artyzmem. Dlatego juror profesor Dźwigaj ufundował specjalną nagrodę dla jednej z uczestniczek konkursu z pienińskiego miasteczka – opowiada Wanda.

Autor: "Gazeta Krakowska" 2008-10-10