Zaduszki na góralską nutę

Zapłonęły znicze, a muzyka zagrała z nutą smutku i melancholii - tak obchodzono "Zaduszki Szczawnickie", ósme z kolei. W tym roku Zespół Regionalny im. Jana Malinowskiego zaprosił do udziału kapelę "Białopotocanie" z Krościenka nad Dunajcem.

Spotkanie zaduszkowe poprowadziła Aniela Krupczyńska, kierownik zespołu, oraz Maciej Czaja - jego członek. Wspominano przede wszystkim tych zmarłych, którzy związani byli z działalnością Zespołu Regionalnego im. Jana Malinowskiego, ale także zmarłych należących do kapeli i orkiestry. Swoje wiersze czytał Andrzej Dziedzina-Wiwer. W tym roku zaproszono do udziału w "Zaduszkach Szczawnickich" krościeńską kapelę "Białopotocanie", dzięki czemu wspominki objęły też m.in. zmarłych z sąsiedniego Krościenka m.in. z zespołu "Pieniny", kapeli i orkiestry dętej. Podczas spotkania tradycyjnie zapłonęły znicze, a w rozlegającej się muzyce i śpiewie góralskim przebrzmiewała nuta smutku i melancholii. Po raz pierwszy w historii "Zaduszek Szczawnickich" wyemitowano film o Zespole Regionalnym im. Jana Malinowskiego. Współorganizatorem spotkania był Miejski Ośrodek Kultury i Sportu w Szczawnicy. (tez)

Autor: Dziennik Polski 2008-11-25