Duatlon w deszczu

Bardzo trudne warunki panowały podczas Pienińskiego Duatlonu Górskiego Leśnica - Szczawnica. Zawodnikom dał się we znaki deszcz i chłód.

Zawody obejmowały dwie części: biegową i kolarską. Trasa wiodła z Leśnicy na Słowacji przez Kacze i grzbiet Małych Pienin do Szafranówki, a stąd ścieżką pieszo-rowerową ponownie do Leśnicy. Tam zawodnicy wsiedli na rowery; do pokonania mieli trasę do Jaworek, Haligowiec, Czerwonego Klasztoru i znowu do Leśnicy. Warunki były bardzo trudne, strome podbiegi utrudniała śliska nawierzchnia, równie niebezpiecznie było podczas zbiegania ze wzniesień. Wcale nie łatwiej jechało się na rowerze. Zakończenie zawodów, będące równocześnie finałem serii duatlonów na Słowacji, odbyło się w Leśnicy. Organizatorem był Himalaya Club Vysokie Tatry, Chata Pieniny w Leśnicy, Urząd Gminy Leśnica oraz Urząd Miasta Szczawnicy. W przyszłym roku organizacją duatlonu zajmie się strona polska. (TEZ)

"Dziennik Polski" 2007-10-17

Autor: wa