Zabawa w Jaworkach

Co roku z okazji święta św. Jana kościół w Jaworkach ma swój odpust. Uroczystości religijne poprzedzają popołudniowy festyn, który na boisku przy dawnej szkole podstawowej gromadzi mieszkańców Jaworek i przyjezdnych gości. Tegoroczny, zorganizowany przez OSP Jaworki, Stowarzyszenia na Rzecz Promocji i Rozwoju Jaworek, Sołectwo Jaworki oraz Miejski Ośrodek Kultury w Szczawnicy, rozpoczął się 26 czerwca br. o godz. 16.

Na scenie wystąpił chór gospodarzy -„Jaworczanie”, zespół „Juhasy” w repertuarze folklorystycznym, „Szalone dzieciaki” ze Szkoły Muzycznej – z tańcem i piosenkami oraz soliści: Ewa Marta Zachwieja w krótkim recitalu piosenek własnych i znanych standardów, Zuzanna Skowrońska, Karolina Mikusiak oraz młody, dobrze zapowiadający się zespół rockowy złożony z tegorocznych absolwentów Gimnazjum Publicznego w Szczawnicy w składzie: Izabela Bryja - wokal, Michał Trojnarski – gitara, Dawid Truchoń – gitara i Norbert Szpałek – perkusja. Sołtys Jaworek Mariusz Tokarczyk złożył Ewie Zachwiei, dyrektor szkoły muzycznej i prowadzącej zespoły serdeczne podziękowanie w imieniu wszystkich widzów za wspaniałe przygotowanie występującej na festynie młodzieży.

Po raz pierwszy na estradzie z muzyką góralską zaprezentowali się też uczestnicy kursów nauki gry na instrumentach ludowych, zorganizowanych przez MOK. WYstępy sceniczne przeplatane były konkursami dla dzieci i dorosłych, prowadzonymi przez pełniącego funkcję konferansjera, prezesa Stowarzyszenia na Rzecz Promocji Jaworek Jerzego Pala. Ciekawie i dowcipnie przedstawiały się quizy dla dorosłych i dzieci, za udział w których można było wygrać atrakcyjną nagrodę. Szczególne zainteresowanie wzbudził konkurs dla pań w rzucie gumiakiem, „oryginalnym, bacowskim, z trzydziestoletnim stażem” oraz konkurs dla panów we wzniecaniu iskry od uderzenia młotem w stalowy drut na kowadle. I chociaż iskra nie dawała się wzniecić, to rozgrzany metal, nie wspominając o równie rozpalonych uczestnikach konkursu, wskazał zwycięzców. A można było wygrać sukno na góralską kamizelkę oraz … oranżadę rodem z Japonii! Na dzieci czekały przejażdżki na konikach ze stadniny Rajd, a na głodnych i spragnionych grillowane przysmaki i zimne napoje. Impreza zakończyła się zabawą taneczną, w której wzięli udział wszyscy nie bojący się wieczornego chłodu.

Galeria zdjęć

Autor: Alina Lelito